Archiwum październik 2002, strona 1


paź 24 2002 BÓG Z WODY
Komentarze: 0

   Cierpliwość nie żyje sobie w domu Zdumienia, bo Zdumienie to okropny gość. Zużywa Cię do cna, nie przejmując się tym, co kruche i nie do zastąpienia. Jeśli Cię uszkodzi, wzrusza ramionami i idzie dalej, jakby nigdy nic. Nieproszenie, często sprowadza swoich podejrzanych przyjaciól: wątpliwość, zazdrość, chciwość. Razem zaprowadzają wlasne porządki; przemeblowują wszystkie Twoje pokoje dla wlasnej wygody. Mówią dziwnymi językami, nie siląc się na tlumaczenie. Pitraszą w Twoim sercu nieznane potrawy o dziwnych smakach i aromatach. Co czujesz gdy wreszcie odchodzą-radość czy smutek? Cierpliwość zawsze zostanie z miotlą w ręku.

quapeesch : :
paź 24 2002 FAZA
Komentarze: 0

Brak mi slów....jest idealnie...istnieje tylko FAZA!!!

quapeesch : :
paź 22 2002 KTO TO W OGÓLE CZYTA?
Komentarze: 7

Tak sobie waśnie siedze z kompem na kolanach i się zastanawiam kto w ogóle te blogi czyta.... Doszam do wniosku, że musi ktoś je czytać skoro istnieje taka instytucja która zajmusię się wyrażaniem swoich opinii ukryta pod nazwą "skomentuj". Więc moi drodzy czytelnicy(o ile egzystujecie) zachęcam do komentowania moich intelektualnych wypocin. Cieszy mnie bardzo czytanie owych "dopisów". Powracając jednak na lono strefy problemów przyziemnych to musze obwieścić, że jestem kompletną tabula razą jeśli chodzi o piękny język niemiecki! Może ktoś z was da mi korepetucję??(cena za godzinę do uzgodnienia)

quapeesch : :
paź 22 2002 Nieprzeciętnie FAZOWO
Komentarze: 1

Jest nieprzeciętnie, masakrycznie nudno! Czytalam Wasze blogi i dochodze do drastycznych wnioków, że internet do dla co poniektórych cale życie! Przykre jest to, że dla mnie po części też. Uzależnieni! buuuuuu może jakiś klub AA by się przydal tylko, że o trocze innej tematyce......

quapeesch : :
paź 22 2002 Byle do piątku!
Komentarze: 0

Morcheeba plynie z glośników....klimat....brakuje tylko czerwonego wina i papierosa. Byle do piątku! Wytrzymam, nie wiele już zostalo, tylko środa, czwartek i...............blogie uspokojenie umyslu i ciala. Czekam. Nie poddam się, mimo wichury, ognia i wody wytrwam w przekonaniu, że to co najleprze jeszcze przedemną. Wizja piątkowej nocy raduje mój obolaly umysl i sprawia, że horyzonty i możliwości rozszerzają się w zastraszjąco szybkim tempie! Kraków, mój Kraków...poezja....piękno...wino!

quapeesch : :