Byle do piątku!
Komentarze: 0
Morcheeba plynie z glośników....klimat....brakuje tylko czerwonego wina i papierosa. Byle do piątku! Wytrzymam, nie wiele już zostalo, tylko środa, czwartek i...............blogie uspokojenie umyslu i ciala. Czekam. Nie poddam się, mimo wichury, ognia i wody wytrwam w przekonaniu, że to co najleprze jeszcze przedemną. Wizja piątkowej nocy raduje mój obolaly umysl i sprawia, że horyzonty i możliwości rozszerzają się w zastraszjąco szybkim tempie! Kraków, mój Kraków...poezja....piękno...wino!
Dodaj komentarz